Ręce złe 3
Czekam, wciąż czekam
Aż ktoś wyczuje i zobaczy
Że coś jest nie tak.
I w końcu ucieknę
Od tych złych rąk
Czekam, wciąż czekam
Aż ktoś wyczuje i zobaczy
Że coś jest nie tak.
I w końcu ucieknę
Od tych złych rąk
Ręce złe są ze mną wszędzie
Nie odchodzą.
Choć czasem przestają ranić
To i tak czają się.
Czekają, aż dobry moment przypłynie sam.
Chcę się ich pozbyć
Lecz sama nie wiem jak.
Czuję jakieś nieznane ręce.
One prześladują mnie.
Boję się.
Z każdym dniem one biją, ranią, krzywdzą.
Czuję jak co dzień upadam.
Nie mogę wstać.
Gdy chcę się komuś zwierzyć to coś mnie powstrzymuje.
Czyżby to te ręce?
Czy one szantażują mnie?